Fiesta na trybunach, policja przerwała bójkę (foto)

15 lutego 2008 1 przez

Święto piłki ręcznej w Mielcu!
W rozegranym tutaj Finale Pucharu Polski w piłce ręcznej spotkały się dwie najlepsze polskie drużyny ostatnich wielu lat. W tak zwanej świętej wojnie, Vive Kielce grało z Wisłą Płock.

W hali MOSiR w Mielcu, która gościła Finał, zasiadło około 2400 widzów. Z Kielc przyjechało około 500, ponad 200 z dalekiego Płocka. Razem z fanami Vive zasiedli kibice Stali Mielec, którzy dzień przed spotkaniem byli w… Kielcach. Z Vive II Stal rozgrywała swoje spotkanie I ligi. Mielczanie mecz wygrali, a kibice obiecali kielczanom, że im pomogą w Mielcu.

Spotkanie miało wyjątkową oprawę, były efekty światło – dźwięk, popisy zespołów tanecznych, konfetti. Ale i był niesamowity doping kibiców obydwóch drużyn.

W hali MOSiR znów pojawił się związany, i z Kielcami, i z Mielcem, trener Edward Strząbała. Zapowiadał, że Vive odegra się za finał Pucharu Polski z 1995 roku, gdzie także w Mielcu, przegrało z Płockiem.

Trzeci bramkarz Vive, Bartek Pawlak, który przez pół roku grał niedawno w Mielcu, zasiadł na trybunach razem z fanami Stali.

Dorota Wilk, siatkarka Stali i siostra grającego także w Stali piłkarza ręcznego Pawła, natomiast wręczała zwycięzcom czek na 10 tysięcy złotych. Towarzyszyła jej Larysa Zielińska, Miss Mielca z ubiegłego roku, której powierzono najważniejszy przedmiot tego wieczoru, Puchar Polski.

Mecz stał na wysokim poziomie, był bardzo szybki, dominowała twarda walka. Do 48 minuty mogło się jeszcze wszystko zdarzyć, bo wynik oscylował wokół remisu. I… się zdarzyło. Coś, chyba najmniej oczekiwanego, Vive stanęło. Straciło pięć bramek w 6 minut, rzucając zaledwie jedną. Pięciobramkowe prowadzenie Wisły Płock w tym momencie, praktycznie rozstrzygnęło mecz. Kielce już się nie podniosły.

Po meczu na boisko wtargnęli fani z Płocka. Mimo próśb spikera o powrót na trybuny, już tam zostali. Przez chwilę próbowali prowokować rozgoryczonych fanów Vive, swoją radość demonstrując przed kieleckimi sektorami.

Niestety na koniec dnia musiała też interweniować policja. Przed halą grupkę kibiców z Płocka zaatakowało czterech młodych mielczan, pseudokibiców. Doszło do krótkiej bójki, którą przerwała błyskawiczna reakcja policji. Sprawców zatrzymano, przy jednym z nich prawdopodobnie znaleziono nóż. Trafili na mielecką komendą policji.

(cyn)

News odzyskany z archiwalnej wersji.