Urodzili się filmowcami…

12 marca 2008 2 przez

Z pierwszej swojej produkcji żartują, że z horroru wyszła im komedia. Ale dziś już produkują zaawansowane filmy i są ważnym elementem regionalnej sceny off kina. O swojej działalności opowiadają członkowie grupy filmowej Scoty Studio z Mielca.

Artur Skotarek ma 19lat, to reżyser, scenarzysta, operator kamery i montażysta. 18-letni Bartosz Miraś jest aktorem i odpowiada za efekty specjalne. Marcin Nowak ma również 18 lat. To aktor, kompozytor. Najmłodszy Korneliusz Krupa, 16 lat: aktor, kierownik planu i produkcji.

– Jak to stało się, że gdzieś w Mielcu powstała tak dobra grupa filmowa? Jak powstaliście, skąd pomysł na taką działalność?
– Artur Skotarek – Na początku pierwszej klasy gimnazjum wziąłem udział w konkursie Belfer the Bestia i tam można było nakręcić film o nauczycielu, więc spróbowałem… Montażu nauczył mnie Mariusz Muniak z 3M STUDIO, potem wpadłem na pomysł ze można by coś dalej nakręcić.

– Czy pamiętacie swoją pierwszą produkcję? Co to było, jak wyszło? Jak teraz oceniacie ten materiał?
– Bartosz Miraś – Pierwszym filmem był horror pt. Złośliwy Kapelusznik, ale wyszła z tego prędzej komedia. Kręciliśmy go 2 godziny, nie mając w ogóle pojęcia o tworzeniu filmów. Artur złożył z tego 14 minut. Ale, o czym jest ten film to wiedzą tylko twórcy.
– Artur Skotarek – Dzisiaj ten film ma bardziej wartość sentymentalną, patrzy się na niego z przymrużeniem oka. Na aktorów z reszta też.

– Skąd u Was takie umiejętności: operowanie kamerą, montaż, aktorstwo. Wygląda to wszystko bardzo profesjonalnie…
– Marcin Nowak – Z tym się trzeba urodzić…
– Bartosz Miraś – Internet i wyciągnie wniosków po kręceniu filmu.
– Artur Skotarek – To przychodzi z czasem, oglądam dużo filmów i staram się nieco kopiować. Potem dopiero wyrabia się swój własny styl.
– Korneliusz Krupa – Po prostu się dobrze dobraliśmy i razem potrafimy nakręcić ekstra film. Każdy jest w czymś dobry, więc się uzupełniamy.

– Skąd czerpiecie pomysły na kolejne filmy, jak powstają scenariusze?
– Artur Skotarek – Pomysły są całkowicie przypadkowe. Taka jest zasada ze im więcej się myśli to jest trudniej. Pomysł może się przyśnić, zrodzić podczas zwykłej rozmowy, potem wystarczy go tylko napisać.

– Jak udało Wam się pozyskać sprzęt? Czym dysponujecie?
– Artur Skotarek – Większość to z środków własnych, szkoły czasem coś dofinansują i ostatnio robimy płatne pokazy. Mamy zwykłą kamerę miniDV, statyw, nowością jest mikrofon na tyczce.

– Z której produkcji jesteście najbardziej dumni, która natomiast przysporzyła Wam najwięcej pracy, czy jest taka, z której żartujecie, że jest porażką?
– Artur Skotarek – Najwięcej pracy to włożyliśmy w dwa filmy Odwet i NieByt, obydwa kręciliśmy przez tydzień zdjęciowy. A tak to z każdego jestem dumny.
– Bartosz Miraś: Zdecydowanie Odwet, Niebyt i Niebezpieczna Gra, a porażką jest Yesterday i Kamikaze.
– Marcin Nowak – Porażką jest każdy film, w którym ginę, zwłaszcza horror
– Korneliusz Krupa – A ja dumny jestem z ostatniego filmu Od Kreski, było to w końcu coś nowego i zagrałem główna rolę.

– Przeglądając Waszą stronę internetową można dostrzec, że wokół projektu skupia się spora grupa ludzi, aktorów etc. Jak trafiają do tego projektu, jak Wam się udaje współpracować z tak dużą grupą?
– Artur Skotarek – Po pięciu latach działalności nie trudno o ludzi. Znajomi nas znają i czasem chcą pomóc.
– Bartosz Miraś – Zazwyczaj Artur ma swój tajemniczy plan, co do produkcji i to on dzwoni po ludzi.
– Korneliusz Krupa – Kierownik produkcji to moja działka i jak coś potrzeba to zawsze załatwię.
– Marcin Nowak – Ja Artura poznałem przez kolegę, z którym się wymieniałem filmami. Pewnego razu dostałem krótki epizod, a w następnym główna rolę.

– Jakie jest Wasze największe osiągnięcie? Gdzie można oglądać Wasze produkcje?
– Marcin Nowak – Festiwale, festiwale, festiwale…
– Bartosz Miraś – Festiwale filmowe i błogosławieństwo filmowców – Internet.
– Korneliusz Krupa – Film K3 zajął 3 miejsce na festiwalu Alternatywy IV w Kielcach w 2007 roku. Ostatnio mieliśmy premierę nowego filmu pt. Od Kreski połączoną z promocja kina amatorskiego wśród młodzieży w ZST w Mielcu.
– Artur Skotarek: Ludziom w naszym wieku trudno jest zorganizować własny pokaz, na szczęście pomaga nam stowarzyszenie J’arte i ZST w Mielcu.

– I jakie jest Wasze marzenie, co planujecie na najbliższą przyszłość i co chcecie osiągnąć w dalszej perspektywie…
– Bartosz Miraś – To studia. Animacja i efekty specjalne Łodzi.
– Artur Skotarek – Studia. Łódź lub Warszawa. Reżyseria lub montaż.
Korneliusz Krupa – Ja mam jeszcze 2 lata, aby się zastanowić.

Scoty Studio wyprodukowało kilkanaście filmów niezależnych. Ich produkcje były pokazywane na wielu dobrych przeglądach w całym kraju. To obecnie najlepsza mielecka grupa kina off.

Rozmawiał Przemysław Cynkier

News odtworzony z archiwalnej strony.