Prokuratura chce dożywocia!
16 sierpnia 2007Za bestialski mord swojej konkubiny jest sądzony mieszkaniec Dębiaków. Prokuratura była bezlitosna dla niego. Grozi mu kara dożywotniego więzienia! Sprawa będzie się toczyć przed tarnobrzeskim sądem okręgowym.
Swój finał sądowy będzie wkrótce miała sprawa okrutnego mordu w Woli Chorzelowskiej. Do morderstwa doszło kilka miesięcy temu. Oskarżony 47-letni Zygmunt D. zatłukł w lesie swoją konkubinę drewnianym kołkiem.
Toksyczna znajomość
D. i zamordowana Zofia B. byli od kilku lat uznawani za parę. 54-letnia ofiara w 2003 roku przeprowadziła się do Dębiaków. Tam kupiła dom. Wcześniej mieszkała pod Rzeszowem. W swoim domu mieszkała właśnie z Zygmuntem D. Głównym źródłem dochodu była jej renta. Obydwoje mieli też skłonność do nadużywania alkoholu. Wiele razy wybuchały awantury. Zygmunt D.
Wracali z Mielca
Feralnego dnia obydwoje wybrali się do Mielca rowerami. W mieście zakupili kilka tanich win, które pili jadąc do domu. Kilkunastokilometrowy odcinek drogi przez las okazał się sporym wyzwaniem dla co raz bardziej pijanej kobiety. Kilkakrotnie upadła, w końcu usiadła, i stwierdziła, że zostaje w lesie. To doprowadziło do furii mężczyznę. Zaczął wykrzykiwać, że chce go zdradzić. Chwycił za drewniany kołek, który miał przy rowerze, zaczął okładać nim kobietę. Przestał dopiero jak zabił! Zwłoki kobiety ze zmasakrowaną głową zauważył przejeżdżający przez las mężczyzna. Powiadomił policję.
Przyznał się
Zabójca bardzo szybko został zatrzymany. Przyznał się do dokonania zabójstwa, podczas wizji lokalnej przeprowadzonej w miejscu mordu, ze szczegółami opisał przebieg zdarzenia. Drewniany kołek spalił w piecu, natomiast swoje ubranie zamoczył w wodzie. Lekarze psychiatrzy stwierdzili, że w czasie dokonania przestępstwa sprawca nie miał ograniczonych zdolności kierowania swoim postępowaniem, dlatego może odpowiadać przed sądem. Sporządzony przez mielecką prokuraturę akt oskarżenia trafił do tarnobrzeskiego Sądu Okręgowego. Proces ruszy prawdopodobnie na początku lub w połowie lutego. Oskarżonemu grozi dożywocie.
P. Cynkier
News odzyskany z archiwalnej wersji.
Zachęcam do zapoznania się z tym tekstem – to coś, co naprawdę otwiera umysł.