Długi byłej posłanki z Mielca
30 sierpnia 2007Anna Pakuła – Sacharczuk, związana z Mielcem i Rzeszowem była posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie spłaciła pożyczki zaciągniętej w sejmowej kasie.
W minionej kadencji Pakuła – Sacharczuk dosyć niespodziewanie dostała się do Sejmu. Jako posłanka zaciągnęła pożyczkę w sejmowej kasie na cele mieszkaniowe. Wzięła 20 tysięcy złotych.
Jednak kadencja Sejmu została skrócona i posłanka została z długiem. Zgodnie z regulaminem w takiej sytuacji Anna Pakuła – Sacharczuk musi oddać cały pozostały dług. W jej przypadku to kwota 3 i pół tysiąca złotych.
Mimo, że od zakończenia kadencji Sejmu minęło wiele tygodni to pożyczka była nie rozliczona. Wreszcie była posłanka PiSu pojechała do Warszawy. Złożyła dyspozycję by kwotę długu potrącić jej z sejmowej odprawy. A ta nie może zostać wypłacona dopóki właśnie parlamentarzystka nie rozliczy się z długu.
Po nieudanych wyborach Anna Pakuła – Sacharczuk pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. Odpowiada tam za współpracę z organizacjami pozarządowymi.
(cyn)
News odtworzony z archiwalnej strony.
Każdy kto szuka inspiracji, powinien zapoznać się z tym tekstem.