Rodzinna tragedia w Grochowym! Chciał spalić własny dom!

5 października 2008 2 przez

Pięć osób w środku spało, a on w tym czasie dom polewał łatwopalną substancją. I… zapalił ją. Prawdopodobnie stał i patrzył jak w ogniu kończy się życie jego rodziny i jego dobytek. Na szczęście tej chwili nie doczekał się…

Nocą, 55-letni Kazimierz T. z Grochowego oblał łatwopalną cieczą swój dom i go podpalił. – W domu przebywało pięć osób, członków jego rodziny. Na szczęście jeden z domowników jeszcze nie spał. Zauważył ogień i zaalarmował całą rodzinę. Wspólnie ugasili pożar i wezwali policję – informuje Wiesław Kluk, rzecznik prasowy mieleckiej policji.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zobaczyli Kazimierza T. jak polewa łatwopalną cieczą swoją stodołę. Podpalacz na widok mundurowych rzucił się do ucieczki. Szybko został zatrzymany i obezwładniony. Sąd orzekł wobec niego tymczasowy areszt.
Rodzina T. od dłuższego czasu przeżywa spore kłopoty. Prawdopodobnie próba spalenia domu i stodoły była wynikiem zbyt dużego stresu i napięcia, które towarzyszyły życiu codziennemu tej grochowskiej rodziny. Nikt z członków rodziny nie chce rozmawiać z dziennikarzami. We wsi ludzie mówią, opowiadają, że – tam się źle działo – można usłyszeć choćby pod sklepem.
(cyn)

News odzyskany z archiwalnej wersji.