Toksyczne Ropczyce
26 października 2007Każdego tygodnia przez Ropczyce przejeżdżają niebezpieczne chemikalia. W przypadku katastrofy zagrożone mogą być olbrzymie tereny miasta. Zagrożenie jest podwójne, bo transport odbywa się zarówno drogą E4 jak i linią kolejową.
O toksycznych zagrożeniach w Ropczycach już wielokrotnie alarmowali strażacy. Dochodziło do niedużych wypadków. – Torami kolejowymi były przewożone całe cysterny z amoniakiem. Coś tam się rozszczelniło w Łańcucie. Co zrobić? Trzeba siły techniczne uruchomić. W Rzeszowie służby techniczne zostały uruchomione, dokonali uszczelnienia. Tu Śląsk się dopomina: dawać amoniak. Zabezpieczone – poszło. Zabezpieczaliśmy przejazd amoniaku, w Sędziszowie i w Ropczycach – stały jednostki zawodowej straży pożarnej. Przeszło, udało się – alarmował już wiele miesięcy temu Tadeusz Miąso z Powiatowej Komendy PSP w Ropczycach.
Zagrożeniem jest trasa numer 4. Czwórką jeżdżą przeróżne środki. Tymczasem toksyczne substancje nie są prawidłowo oznaczane. Jest również zagrożenie wynikające z pobliża linii przesyłowej 60 i 50 atmosfer gazu, są to dwie nitki rurociągu, które idą na Śląsk.
(cyn)
News odzyskany z archiwalnej wersji.
Zawsze myślałem, że wiem na ten temat wszystko, ale ten tekst otwiera oczy.
Czytając ten artykuł, odkryłem nowe aspekty znanych mi wcześniej tematów.